Likwidacja premii i redukcja liczby wiceministrów. Morawiecki "odchudza" rząd
W piątek premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o redukcji liczby wiceministrów w swoim rządzie. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej poinformował o szczegółach całego planu mającego na celu stworzenie "bardziej szczupłej, oszczędnej, mniej zbiurokratyzowanej struktury rządu".
– Po 2,5 miesiąca przeglądu pracy resortów, ministrów, wiceministrów, sekretarzy i podsekretarzy stanu chciałbym dzisiaj zaprezentować kilka propozycji zmian. One wiążą się ze zmianami przyjętymi przez parlament, ponieważ niektóre z moich propozycji będą wymagały zmian ustawowych. (...) Sprawne i efektywne państwo to państwo, które działa w oparciu o dobre kadry, nie ilość, a jakość, dlatego zaczynamy od siebie – zaczął szef rządu. Jak poinformował, liczba wiceministrów na stanowiskach sekretarzy i podsekretarzy stany zostanie zredukowana o 20-25 proc. Morawiecki zapowiedział również likwidację premii dla ministrów i wiceministrów.
– W przypadku podsekretarzy stanu moja propozycja jest taka, aby przesunąć tę grupę urzędników czy członków korpusu politycznego do grupy urzędników służby cywilnej. Jeżeli parlament przychyli się do tej propozycji, wtedy część składu rządu będzie trochę na wzór skandynawski czy niemiecki, francuski – mówił.
Według informacji przekazanej przez premiera, zmniejszeniu ma ulec także liczba członków gabinetów politycznych.
– Chcemy zwiększyć transparentność posługiwania się kartami kredytowymi tj. zmniejszyć lub zlikwidować karty kredytowe wszędzie tam, gdzie nie będą one potrzebne – mówił premier. To pokłosie ujawnionych w minionym tygodniu wydatków Ministerstwa Obrony Narodowej w okresie, kiedy szefem tego resortu był Antoni Macierewicz. Przypomnijmy, że w pracownicy ministerstwa wydali w półtora roku 15 milionów złotych płacąc kartami płatniczymi bądź kredytowymi.
Prezes Rady Ministrów mówił także, że chce, aby ministrowie dokonali audytu w swoich jednostkach w celu sprawdzenia wydatkowania publicznych pieniędzy.